niezdrowa żywność

Cera naczynkowa – jak o nią dbać i jakich kosmetyków używać

Rodzaje cery

Nawet najlepsze kosmetyki nie pomogą naszej skórze, jeśli będą źle dobrane. Punktem wyjściowym do pielęgnacji twarzy powinno być rozpoznanie u siebie rodzaju cery.

Najczęściej wyróżniamy następujące typy skóry:

  • cera normalna – to o niej marzymy, jeśli mamy jakiekolwiek problemy skórne, jest elastyczna, gładka, promienna, bezproblemowa;
  • cera sucha – skóra jest napięta, mało elastyczna, podatna na uszkodzenia, dodatkowo może miejscowo łuszczyć się, jej atutem jest zbyt mała produkcja sebum, co zwiększa jej odporność na zaskórniaki i wypryski;

  • cera naczynkowa – skóra jest cienka, wrażliwa, skłonna do alergii, podatna na warunki atmosferyczne, prześwitują przez nią naczynka, pojawia się rumień, mogą występować pajączki (pęknięte naczynka);

  • cera tłusta – produkuje za dużo sebum (łoju skórnego), co powoduje przetłuszczanie się skóry, nadmierne błyszczenie się, skłonność do zaskórników i niedoskonałości, jednocześnie taka cera wolniej starzeje się i jest odporniejsza na warunki atmosferyczne;

  • cera mieszana – to kombinacja cery suchej i tłustej, zwykle policzki są przesuszone a czoło, nos oraz broda przetłuszczone, ten rodzaj skóry wymaga pielęgnacji dostosowanej do poszczególnych stref.

Aby rozpoznać rodzaj cery, należy obserwować ogólną kondycję skóry i jej reakcje na mycie, zastosowanie tłustego kremu, czynniki zewnętrzne typu słońce, mróz, wiatr. Na pewno warto też udać się po fachową poradę do lekarza specjalisty, czyli dermatologa. Osoby zainteresowane domowymi testami odsyłamy do poniższego artykułu:

http://www.blessthemess.pl/sprawdz-jaki-masz-rodzaj-cery-sucha-mieszana-tlusta/

Cera naczynkowa – poznaj swoje ciało

W tym artykule skupimy się na temacie skóry naczyniowej, czyli w potocznym ujęciu cery naczynkowej. Charakteryzuje się ona występowaniem wspomnianych wyżej pajączków i rumieni (miejscowych zaczerwienień skóry) oraz wysoką wrażliwością, delikatnością, suchością,uczuciem ściągnięcia skóry. Towarzyszyć może jej pieczenie, świąd i nadwrażliwość na kosmetyki.

Oczywiście wszystkie te zmiany nie muszą występować naraz. Bywa, że na początku jedynym sygnałem od twojej skóry o problemach cery naczynkowej są częste rumieńce i zaczerwienienia.

Wpływ na skórę naczyniową mają bardzo różne czynniki, np. nasze geny, czy jasna karnacja. Z tym akurat nie możemy nic zrobić. Niestety znaczenie ma również wiek – z problemami cery naczynkowej częściej borykają się kobiety starsze. Powodem
są zmiany hormonalne (zwłaszcza w okresie menopauzy) oraz obniżona zdolność do produkcji kolagenu. Zaburzenia hormonalne wiążą się również z okresem ciąży. Dodatkowo negatywny wpływ mają wewnętrzne czynniki takie jak problemy żołądkowo – jelitowe, czy nadciśnienie. Zawsze warto przy tego rodzaju cerze zasięgnąć porady specjalisty.

Istnieją jednak przyczyny, których wpływ możemy wyeliminować lub złagodzić. Są to czynniki zewnętrzne tzn. nieodpowiednia dieta, źle dobrana pielęgnacja i warunki pogodowe, o czym przeczytacie więcej poniżej.

CERA NACZYNKOWA – ZWRÓĆ UWAGĘ NA DIETĘ

Pikantne potrawy, pieprz, papryczki chilli, czy alkohol sprawiają, że skóra się rumieni a naczynka stają się bardziej widoczne. Dodatkowo ostre przyprawy wywołują trądzik różowaty, a w następstwie rozszerzanie się naczyń krwionośnych i zwiększoną produkcję sebum. Alkohol działa moczopędnie, przez co może doprowadzić do odwodnienia skóry. Dla cery naczynkowej szkodliwe są również słodycze. Uwielbiana przez wielu czekolada i cukier rafinowany mogą uszkodzić kolagen w skórze, wywoływać stany zapalne, zwiększać produkcję sebum i ryzyko wystąpienia wyprysków.

Pomocna okaże się za to zbilansowana dieta, zawierająca odpowiednie proporcje wszystkich składników odżywczych,
czyli białek, tłuszczy, węglowodanów, witamin i minerałów. Sprzymierzeńcami dla cery są również warzywa i owoce, zwłaszcza te bogate w witaminy A, C, E i K.

Witamina A stymuluje procesy odnowy tkanek, spowalnia procesy starzenia się, wyrównuje przebarwienia i wzmacnia strukturę skóry. Aby dostarczyć jej odpowiednią ilość, sięgaj m.in. po jarmuż, szpinak, marchew, czerwoną paprykę, pomidory, wiśnie, morele, brzoskwinie i śliwki.

Witamina C jest ważną składową syntezy kolagenu, który buduje naczynia krwionośne, dba o nasz młody wygląd i rozjaśnia skórę. Stąd warto zajadać się czarną porzeczką, truskawkami, poziomkami, kiwi, jak i natką pietruszki, papryką, brukselką
i chrzanem.

Witamina E również opóźnia procesy starzenia się skóry, jednocześnie wspierając proces odpowiedniego nawilżenia i tworzy barierę przeciwko negatywnym czynnikom środowiskowym takim jak silny wiatr, mróz, gwałtowne wahania temperatur i duże nasłonecznienie. Witamina E rozkłada się pod wpływem wysokiej temperatury, stąd zaleca się jedzenie świeżych warzyw, owoców, oliwy z oliwek, migdałów, orzechów laskowych i kiełków.

Witamina K wpływa na prawidłową krzepliwość krwi. Znajdziesz ją m.in. w pietruszce, szpinaku, sałacie, kalafiorze, brukselce, oregano i cykorii.

Przy okazji spożywania warzyw i owoców warto pamiętać o usuwaniu z nich pestycydów, czyli naturalnych i syntetycznych środków ochrony roślin przed szkodnikami. Są one szkodliwe nie tylko dla wrogów plonów, ale też dla naszego organizmu. Zmniejszają przyswajalność witamin ze spożywanego pokarmu, odkładają się i gromadzą w naszym organizmie, przez co mogą być rakotwórcze i chorobotwórcze.

W celu wyzbycia się pestycydów należy zamoczyć produkty na kilka minut w kąpieli zasadowej. Wystarczy do litra wody wsypać jedną łyżkę sody oczyszczonej.

CERA NACZYNKOWA – specjalne potrzeby uwarunkowane pogodą

Skóra naczyniowa z powodu swej delikatności i wrażliwości wymaga specjalnej troski w zależności od warunków pogodowych. Przede wszystkim całorocznie należy chronić ją przed szkodliwym promieniowaniem UVA, UVB i widzialnym światłem słonecznym, ponieważ uszkadzają one włókna kolagenowe, wysuszają skórę, a w następstwie zmniejszają jej elastyczność, przyspieszają procesy starzenia się, wywołują przebarwienia, czy nawet choroby nowotworowe skóry.

Na co dzień doskonale sprawdzą się naturalne filtry przeciwsłoneczne, czyli olej z pestek malin i olej z marchwi. Niestety nie wystarczą one podczas wystawienia się na silną ekspozycję słoneczną, stąd warto sięgnąć po naturalne kosmetyki, zawierające filtry mineralne. Posiadają one na tyle duże cząsteczki, że nie wnikają w głąb naskórka, jednocześnie tworząc barierę ochronną na powierzchni skóry przed promieniowaniem UVA i UVB, bez wchodzenia z nimi w jakąkolwiek reakcję chemiczną. Mogą ochraniać skórę nawet na poziomie SPF 50. Pamiętajmy, że każdy krem do opalania należy aplikować co 2 – 3 godziny i żaden kosmetyk nie uchroni nas w 100%, dlatego opalajmy się z głową. Stosujmy nakrycia głowy, parasolki ochronne, pijmy odpowiednią ilość wody i unikajmy dłuższego przebywania na słońcu między godziną 11, a 15.

Zima ma jeszcze więcej wrogów dla cery niż lato. Poza słońcem, którego szkodliwe działanie ma wpływ na naszą skórę przez cały rok, problemem są mrozy i gwałtowne zmiany temperatur, naturalnie wywołujące rozszerzanie się naczyń krwionośnych. Cerze naczynkowej nie sprzyja również powszechnie występujące suche powietrze, stąd warto zainwestować w nawilżacze powietrza, wypijać minimum dwa litry wody dziennie i przynajmniej dwa razy dziennie nawilżać skórę odpowiednimi kosmetykami.

CERA NACZYNKOWA – jak prawidłowo o nią dbać

Cera naczynkowa potrzebuje czułej pielęgnacji, by wyglądała promiennie, zdrowo i była odpowiednio chroniona. Przy zabiegach pielęgnacyjnych należy stosować wodę o temperaturze ciała. Gorąca i ciepła woda sprzyjają rozszerzaniu się naczyń krwionośnych.

Niestety dotyczy to również tak lubianych przez wiele kobiet gorących kąpieli w wannie. Niewskazane jest również korzystanie z sauny. Do nakładania kosmetyków nie zaleca się używania gąbek i szczoteczek, ponieważ wywołują one drobne urazy mechaniczne i podrażnienia. Twarz należy oczyszczaćdelikatnymiproduktami, koniecznie bez alkoholu w składzie. Nie należy stosować peelingów mechanicznych i wskazane jest dbać o regularność praktyk pielęgnacyjnych rano i wieczorem. Pamiętajmy też, by nie trzeć skóry ręcznikiem. Generalnie traktujmy naszą cerę jak wybredną i wrażliwą królową, wymagającą uważności i delikatności. Królowa ta preferuje minimalizm w ilości nakładanych kosmetyków i w składzie tego, co jej dostarczasz. Obserwujmy reakcje naszej skóry i eliminujmy to, co jej szkodzi. Z miłości do siebie i z troski o zdrowy wygląd unikajmy też nadmiernego stresu, częstych burz emocjonalnych i niedoboru snu.

CERA NACZYNKOWA – dobór aktywności fizycznej

Ruch jest nam potrzebny do zachowania zdrowia psychicznego i fizycznego, urody, młodzieńczego wyglądu, zgrabnej sylwetki, dłuższego życia i dobrego samopoczucia. Jednak do sportu trzeba podchodzić z rozwagą. Ze względu na słabe naczynia krwionośne wybieraj mniej intensywne aktywności, do których należą na przykład joga, spacery, pilates, taniec, aerobik czy slow-jogging. Unikaj wody chlorowanej. Dyscypliny takie jak Runmageddon, maratony, czy crossfit odpadają. Każdy z nas ma inną wytrzymałość fizyczną i w innych sytuacjach reaguje stresem. Próbując nowej aktywności sportowej obserwuj reakcje swojego ciała i skóry.

Pamiętaj też o zmywaniu makijażu przed treningiem i adekwatnym zabezpieczeniu skóry w zależności od warunków pogodowych. Delikatnie ocieraj twarz z potu ręcznikiem typu frotte (każdorazowo wypranym). Bezpośrednio po aktywności fizycznej dbaj o oczyszczenie skóry, a następnie o odpowiednie jej nawilżenie.

CERA NACZYNKOWA – KOSMETYKI

Jeśli wybierasz kosmetyki świadomie, być może już wiesz, że warto sprawdzić skład INCI. Aspekt konserwantów także jest istotny: skoro kosmetyk został przeznaczony do danego typu cery, nie powinien nam szkodzić. Badania wykazują,
że konserwanty w kosmetykach są najczęstszą przyczyną alergii i powstawania takich schorzeń dermatologicznych jak podrażnienia, pokrzywka, alergiczne kontaktowe zapalenie skóry. Najbardziej alergiczne są formaldehyd (wywołuje świąd, zaczerwienienia, trądzik, podrażnienia skóry, oczu i dróg oddechowych), thiomersal (zawierający rtęć) i parabeny (są to substancje łatwo wchłaniające się przez skórę do limfy, w nadmiarze mogą wywołać niepożądane efekty ogólnoustrojowe
i alergie).

Najlepszą pielęgnację, jaką możemy sobie podarować, zapewnią nam kosmetyki w 100% naturalne, bez konserwantów i na bazie olejów niekomedogennych. Komedogenność to właściwość różnych substancji do zapychania porów skóry, powstawania wyprysków i zaskórników. Przykładowo oleje kokosowy i z kiełków pszenicy mają wysoki wskaźnik komedogenności.

Istnieje jednak szereg olejów o niskim wskaźniku, są to: masło shea, olej arganowy, olej z nasion bawełny, olej jojoba, olej konopny, olej lniany, olej z pestek winogron, olej rycynowy, olej z ogórecznika lekarskiego, olej z dzikiej róży, olej z nasion malin. To właśnie oleje pochodzenia roślinnego są używane w kosmetykach naturalnych, jako substancje nośne do silniejszych olejków eterycznych i innych składników.

Olej z konopi jest bazą do kosmetyków wysoce sprzyjającą cerze naczyniowej.

Składa się on aż w 80% z nienasyconych kwasów tłuszczowych, odpowiedzialnych za regulacjęwydzielania sebum
i nawilżanie. Zawiera w sobie witaminy A,D,E,K, karoten, minerały oraz proteiny. Ma właściwości odmładzające
i antyoksydacyjne. Podsumowując,idealnie sprawdza się dla cery naczynkowej.

Kosmetyki w 100 procentach naturalne, roślinne, na bazie olejów niekomedogennych, skutecznie wzmacniają naczynka, pogrubiają skórę, chronią ją zarówno przed zimnem, wiatrem jak i przed słońcem.

Jakich składników w kosmetykach unikać? Mentolu, olejku eukaliptusowego, retinolu, kwasów owocowych i alkoholu.

Cera naczynkowa – kosmetyki

Czy wiesz już, jaki jest Twój typ cery? Sucha, mieszana, normalna czy tłusta? Po rozpoznaniu kondycji swojej cery możesz dobrać idealne dla siebie kosmetyki, uwzględniając ekstrakty i oleje, które wzmacniają naczynka. Przy dobieraniu kosmetyków
z naturalnymi olejami warto kierować się ich rodzajem. Oleje kosmetyczne dzielimy na schnące, półschnące i nieschnące. Dla cery tłustej i trądzikowej warto wybrać oleje schnące (olej jojoba, konopny, z czarnuszki, z pestek winogron), które nie zapychają porów i mają lekką konsystencję. Cera normalna i mieszana pokocha oleje półschnące, czyli na przykład olej arganowy i migdałowy. Cera sucha, czy dojrzała najbardziej polubi się z olejami nieschnącymi, czyli na przykład olej makadamia i awokado. Sprawdzi się tu również olej z dzikiej róży, dodatkowo posiadający dużą zawartość witaminy C, mającej cudowne właściwości dla cery naczynkowej. Odpowiednie dla tego rodzaju cery są również naturalne składniki takie jak wyciąg z korzenia lukrecji, miłorzębu japońskiego, czy ekstrakty z owoców i warzyw zawierające witaminę C i K. Poniżej nasze propozycje kosmetyków, które sprawdzą się idealnie dla osób borykających się z wyzwaniami skóry naczynkowej.

Cera naczynkowa – jakich kosmetyków używać

Kasztan (link)

Kasztanowiec poprawia krążenie, wzmacnia naczynia włosowate i sprawia, że skóra staje się jędrniejsza i grubsza. Pomaga zmniejszyć widoczność pajączków i zapobiega powstawaniu nowych, dodatkowo likwiduje zaczerwienienia. Działa cuda dzięki substancji o nazwie escyna, która również ogranicza działanie wolnych rodników i ma właściwości przeciwzapalne, sprawdzając się doskonale przy cerze trądzikowej/mieszanej.

Kasztanowiec znajduje zastosowanie w kremach również jako naturalny filtr przeciwsłoneczny. Ludzie od zarania dziejów jedli kasztany! Właściwości lecznicze jadalnej odmiany kasztana sięgają aż do starożytności, w średniowieczu z ich dobrodziejstwa korzystali mnisi. My dziś możemy nie tylko zajadać się tym przysmakiem, ale też wykorzystywać jego naturalną moc do kosmetyków. Jeśli macie ochotę, możecie wykonać samodzielnie w domu maseczkę z kasztana. Wystarczy obrać ze skórki kilka kasztanów i zblendować je. Następnie przekładamy je do garnka z niewielką ilością wody i gotujemy około 2 minuty, nie doprowadzając do wrzenia. Gdy masa przestygnie, kładziemy ją na twarz.

Taką maskę możemy używać na zmianę z bombą witaminową – maseczką z kiwi. Ten niepozorny owoc zawiera w sobie dużą ilość witamin A,C,E i K – tak cennych dla cery naczynkowej. Przygotujesz ją błyskawicznie. Wystarczy obrać owoc, drobno posiekać, dodać łyżeczkę soku świeżo wyciśniętego z cytryny i łyżeczkę skrobi ziemniaczanej, a następnie całość wymieszać. Ten dar natury trzymaj na twarzy przez około 20 minut. Odpowiednie nawilżenie, ukojenie i świeży wygląd zapewni również maseczka z siemienia lnianego. Jest ona bogata w witaminę E. Wystarczy zalać łyżkę siemienia jedną szklanką wody i zagotować. Po ostudzeniu dodaj odrobinę soku z cytryny i nałóż maseczkę na twarz.

Z domowych sposobów warto również stosować na twarz okłady z rumianku lub płatków dzikiej róży, które obkurczają nadmiernie rozszerzone naczynia.

Masło ze spiruliną

Spirulina, alga o wyjątkowym kolorze, ma doskonały wpływ na skórę – ujednolica koloryt, poprawia ukrwienie, ma działanie antyoksydacyjne, a więc odmładzające, wzmacnia naczynia krwionośne. Właściwości te zawdzięcza składowi bogatemu w wartości odżywcze. Zawiera m.in. selen, cynk, żelazo, potas, witaminy z grupy B, witaminy A,C,D,E i K, kwas linolenowy o działaniu antybakteryjnym, fikocyjaninę o działaniu przeciwzapalnym i oczyszczającym oraz makro- i mikroelementy. Ta roślina działa na moją cerę wyjątkowo dobrze. Masło kupisz tutaj: masło ze spiruliną

Green detox

W skład nektaru wchodzą jarmuż, brokuł, pietruszka oraz olej z konopi siewnych. W jego wnętrzu kryją się witaminy A, E, B, C, K, kwasy Omega 3 i 6, proteiny, aminokwasy, fitosterole i fosfolipidy. Zazwyczaj nakładam go na mokrą skórę. To co istotne – wchłania się tak dobrze że nie pozostawia tłustego “śladu”.  Do kupienia bezpośrednio od producenta: green detox

Niezmiernie ważne jest, aby myjąc delikatną i, co tu kryć, wymagającą królewskiego traktowania cerę naczynkową, stosować kosmetyki myjące, które nie będą naruszać bariery hydrolipidowej, a nawet ją wzmocnią: olejów do mycia, kosmetyków olejowych, maseł o treściwych konsystencjach do codziennej pielęgnacji. Świetnym wyborem może być green detox face & body wash.  Jest idealny do mycia twarzy. Zazwyczaj używam go do zmywania makijażu, więc opakowanie 100 ml starcza na bardzo długo!

Szczególnie polecam kosmetyki olejowe Love Skin Food! Po ich zastosowaniu bardzo szybko dostrzegłam różnicę.

Już sama aplikacja ze szklanej buteleczki jest przyjemnością.

Te kosmetyki są ekologiczne, tworzone w duchu slow, w zgodzie z filozofią zero waste, z miłością dla planety i Ciebie – Twojego organizmu.

Taka pielęgnacja jest nie tylko skuteczna, ale sprawia, że wyglądasz naprawdę pięknie. A oprócz tego jest zdrowa,
daje Ci pewność, że stosujesz jadalne kosmetyki, tworzone według filozofii Ajurwedy.

Starożytna mądrość, holistyczne podejście do ludzkiego dobrostanu, szacunek dla ciała i natury, to wyjątkowi przewodnicy, którym warto dać się poprowadzić.

Rośliny, zioła i kwiaty, które mają właściwości zdrowotne i odbudowujące skórę, szklane opakowania, czułość dla planety
i troska o moje samopoczucie – jednym zdaniem zdrowie i piękno na wyciągnięcie ręki! To wszystko przekonało mnie
do używania Love Skin Food.

Udostępnij
Opublikowane przez
Admin

Ostatnie Wpisy

Polityka prywatności

Polityka prywatności opisuje zasady przetwarzania przez nas informacji na Twój temat, w tym danych osobowych oraz ciasteczek, czyli tzw. cookies.…

11 months temu

Ogólnopolskie badanie smogu

Zapraszamy do wzięcia udziału w ogólnopolskim badaniu dotyczącym smogu, które prowadzimy razem z Medsowa.pl W…

4 years temu

II Forum Suwerenności Żywnościowej

W czasach kryzysu klimatycznego zapomnieliśmy, że dobra żywność musi być nie tylko smaczna. Ważny jest…

4 years temu

INNOGY GO – KOD PROMOCYJNY

Zapraszamy do skorzystania z kodu na bezpłatny przejazd carsharingiem operatora INNOGY GO. Aby otrzymać kod…

4 years temu

Technologia 5g – zagrożenia

Wyrażamy zaniepokojenie pośpiesznymi pracami nad wprowadzeniem w Polsce tzw. technologii 5g. Poniżej przedstawiamy Państwu trochę…

4 years temu

Ogniwa paliwowe – wodór

Ogniwa paliwowe w kontekście wodoru jako źródła energii są jednym z zagadnień które coraz częściej…

5 years temu